Montaż materiałów z wcześniejszych miesięcy jest czymś niesamowitym, ponieważ w kilka chwil można przenieść się duchem i myślami do tamtych dni, do otaczających ludzi, powstających sytuacji oraz tego wszystkiego co kojarzy się z każdą następną klatką filmową. Tak było i tym razem... Spokojnie spędzony czas u fryzjera, po umiarkowane przygotowania u Adama i zwariowane u Marzeny, po to aby w Kościele złapać trochę oddechu na szalone harce na sali. Wszystko to z zakończeniem plenerowym, na którym nie wszystkim było ciepło... Wspomnień cała masa, utrwalone niektóre momenty 'nie oficjalne', jak i masa dziwnych?, hmmm a może nie kontrolowanych wypowiedzi :-), które 'przypadkiem' się nagrały... Istne szaleństwo z jakże przemyślanym wcześniej całym scenariuszem... tak zapamiętałem ten wyjątkowy dzień Marzeny i Adama. Zapewne teraz każdy liczy, że usłyszy i zobaczy 'te wypowiedzi', owszem co nieco ujrzało światło dzienne, lecz tylko na stronie facebook-owej, na którą zapraszam :-)
Zdjęcia: jak zawsze podczas świetnej współpracy - Kamila Mądrzyńska.
Marzena i Adam from kopczewski.com on Vimeo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz