wtorek, 24 grudnia 2013

Wesołych Świąt !

Wesołych Świąt :-)
Dużo radości, trafionych prezentów, ciepła rodzinnego i niepowtarzalnej atmosfery przy wigilijnym stole. Poza tym samych sukcesów w życiu osobistym i zawodowym, spełnienia nawet najskrytszych marzeń oraz mnóstwo uśmiechu na Waszych twarzach :-)

Ania i Karol - plener

Mało brakowało a plener w początkowo ustalanych terminach nie miałby szansy się odbyć. Dość często jest tak, że z uwagi na pogodę musimy zmieniać plany, scenariusze, miejsca, etc. W dniu pleneru Ani i Karola było jak w kalejdoskopie. Od rana śledziliśmy prognozy pogody, każda przedstawiała co innego. Inne godziny dla słońca a inne dla deszczu. Ostatecznie nic się nie zgadzało. Już nawet wyznaczyliśmy inną datę nagrań, ale Ania nie dawała za wygraną. Wciąż powtarzała, że trzeba jeszcze poczekać... więc czekaliśmy.
Po południu zaczęło się przejaśniać ale co jakiś czas padało, pogoda w tzw. kratkę. Start - ruszamy w pierwsze wyznaczone miejsce. Extra, po drodze pogoda była bardzo przychylna. Dojeżdżamy - deszcz. Po kilku zmianach miejsc doszliśmy do wniosku, że zrobimy sesję w deszczu Cieszyłem się jak dziecko, ponieważ oczami wyobraźni widziałem już te kadry. Niestety jednak nie da się stworzyć całego klipu tylko z ujęć w deszczu, mogłoby się to okazać zbyt monotematyczne, dlatego stwierdziliśmy, że skoro pada co jakiś czas, to zróbmy co się da a na koniec deszcz. Rewelacja, lepszego pomysłu być nie mogło. Działamy, jeździmy, nagrywamy, aż nagle... przestało całkowicie padać. Koniec historii z deszczem Zapraszam do oglądania.
Podziękowania dla Restauracji Nestor w Chodzieży za udostępnienie pomieszczeń www.hotel-nestor.pl oraz firmie ALMAR.

Ania i Karol - plener from kopczewski.com on Vimeo.

piątek, 20 grudnia 2013

Ania i Karol

Anię i Karola poznaliście już jakiś czas temu. W oryginalny sposób podziękowali Swoim rodzicom za trud poświęcony w Ich wychowanie, przygotowując na tą okazję klip wideo. Była to produkcja, która na długo zapadła w mojej pamięci. To był nasz pierwszy kontakt 'filmowy', po którym wiedziałem na co Ich stać. Pełne zaangażowanie i traktowanie nagrań poważnie utwierdziło mnie, że w dniu ślubu nie może być inaczej! Nie pomyliłem się. Świetna współpraca podczas wcześniejszej produkcji zaowocowała teraz jeszcze bardziej. Zniknął stres przed obiektywem, a ja czułem się jak gość, a nie jak filmowiec. To było bardzo pozytywne.
Dzień Ślubu pamiętam jako dzień, który był wręcz sielankowy. Brak pośpiechu, wszystko idealnie układało się w wyznaczonych godzinach - to pewnie zasługa Ani , a czas jakby się co chwila zatrzymywał. Podczas przygotowań u Karola to chyba na prawdę wskazówki zegara stanęły.
... a później już tylko ślub... i niesamowity klimat jaki wytworzył się w Kościele. Następnie zabawa do rana i oczekiwanie na plener. Tutaj jednak pogoda Nas nie rozpieszczała, aż w końcu w przerwach między deszczami padły słowa "czy ty widzisz to co ja? przestało padać, słońce wyszło!..." i gdzieś między Piła a Chodzieżą zaczęliśmy nagrania.



czwartek, 19 grudnia 2013

Ewa Pin-up w Starej Stolarni

Muzyka
Kompozytor: Jakub Kornafel
Produkcja: Marpa Studios
www.marpastudios.pl

Zdjęcia
Piotr Barbachowski
www.barbachowski.com

Wideo
Krystian Kopczewski
www.kopczewski.com

W miejscu: Stara Stolarnia w Łomży



wtorek, 10 grudnia 2013

Marlena i Artur

Najważniejsze jest pierwsze pozytywne wrażenie :-). Tak właśnie było z Marleną i Arturem. Poznaliśmy się w dniu ślubu i to co najbardziej zapamiętałem to moment, gdy pierwszy raz zobaczyliśmy się w sobotę rano na śniadaniu. Artur taki nie ogolony, w okularach, ubrany na sportowo... od razu takiego Go zapamiętałem. Marlena biegająca po całym hotelu, załatwiająca chyba ze 100 razy więcej spraw niż w normalnym dniu roboczym :-P, i nie wiadomo jak Ona to robiła, że miała czas aby porozmawiać chociażby ze mną. Gdy te chwile minęły, czekałem aż Artur pojawi się gotowy do dalszych nagrań. Miałem chwilę, więc zwiedziłem salę weselną i inne ciekawe zakamarki w poszukiwaniu perspektyw. Mijali mnie goście hotelowi, których widziałem już wcześniej jak i Ci, którzy dopiero co przyjechali. Dzień dobry, dobry, cześć... aż nagle słyszę - to co dalej robimy?! Odwracam się i nie wiem z kim rozmawiam. Próbuję szybko przypomnieć sobie wszystkie napotkane osoby, a w międzyczasie prowadzę dialog, nie wiedząc co, gdzie, kiedy, i jak, i dlaczego mnie ten gość o wszystko wypytuje?... To był Artur - on się tylko ogolił i zdjął okulary... Artur, jesteś mistrzem metamorfoz!

Muzyka: Zespół Muzyczny SAVAN
Zdjęcia: Mateusz Strelau

Marlena i Artur from kopczewski.com on Vimeo.

TERMINARZ

Zdążyliście na pewno już zauważyć, że pojawiła się nowa zakładka o nazwie - TERMINARZ. Teraz będziecie mieli pewność czy jestem dostępny w wybranym przez Was dniu :-)

jolantarylko.pl - backstage

Gdy atmosfera jest odpowiednia, wtedy materiały same się robią :-)