Z Izą i Filipem poznaliśmy się prawie równo rok przed datą Ich ślubu. Od początku wiedziałem, że współpraca będzie znakomita :-) - nie myliłem się. W dniu ślubu czułem się jak u siebie w domu. Napięcie przedślubne było całkowicie niewyczuwalne, ale to już chyba zasługa Filipa ;-) Bardziej wyluzowanego Pana Młodego jeszcze nie widziałem. Myślę, że sami Młodzi mogliby tutaj dopisać jeszcze kawał historii...
Zdjęcia: Hubert Kalinowski
Iza i Filip from kopczewski.com on Vimeo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz